Listopad w Polsce nie należy do zbyt słonecznych miesięcy i dlatego w tym roku postanowiłam uciec na kilka dni w miejsce, w którym przez cały rok świeci słońce, a temperatura nie spada poniżej 23 stopni Celsjusza, czyli na Wyspy Kanaryjskie, a dokładnie na Gran Canarię. I nie zawiodłam się. Było bardzo ciepło, wręcz gorąco i razem z koleżankami wygrzałyśmy się i nabrałyśmy energii na kilka następnych tygodni. Najwięcej radochy sprawiło nam spacerowanie po wydmach, jedzenie ryb i zakupy, oczywiście. W końcu na Gran Canarii jest niższy VAT i w związku z tym ceny perfum, kosmetyków, a nawet ubrań są dużo niższe. Wynajęłyśmy auto i objechałyśmy wyspę dookoła. Zachodnim wybrzeżem od Maspalomas, Puerto Mogan, dalej serpentynami przez góry i małe miasteczka, aż do stolicy Las Palmas i dalej wschodnią stroną wyspy z powrotem do Maspalomas. Polecam!!!
|
wydmy w Maspalomas[/caption] |
|
bluzka Club Monaco, szorty Twenty8Twelve, torba Max Mara Weekend |
|
sukienka Free People |
zdjęcia: Asia, Ania, ja
No comments:
Post a Comment