PASTELE W PIĄTKOWY WIECZÓR

W końcu zrobiło się na tyle przyjemnie, żebym wieczór bez obaw (i bez deszczu) spędziła spacerując po mieście. Zatrzymywałam się w różnych knajpkach, gdzie mogłam oddać się jednemu z moich ulubionych zajęć - obserwacji ludzi, których naprawdę było mnóstwo. Chyba wszyscy stęskniliśmy się już za ciepłymi nocami! Jako że pogodzie jednak nie do końca ufam, na sukienkę z odkrytymi plecami założyłam mój nowy nabytek - pikowany żakiecik, do tego płaskie buty (w końcu spacer wymaga wygodnego obuwia) i na dodatek moja ostatnio ulubiona torebka w kolorach fluo, żeby nie było zbyt mdło.

żakiet Reserved, sukienka Topshop, buty Cuple

zdjęcie: cuz