***
Ten tydzień to dla mnie prawdziwy koszmar. Miałam spędzić trzy miłe dni w spa, zregenerować siły, zapomnieć o wszystkim i... rozchorowałam się. Tak zupełnie. Pojechałam do spa i właściwie nie wychodziłam z pokoju - jedynie by coś zjeść i pójść do lekarza. Żadne zabiegi nie wchodziły w grę. Miałam wysoką gorączkę i jedynie mogłam zastanawiać się, dlaczego mnie to spotkało. I już wiem. Jeśli komuś wydaje się, że gdy w marcu zacznie świecić słońce to oznacza to, że można zapomnieć o ciepłych ubraniach i wskoczyć w coś lżejszego - to zdecydowanie jest w błędzie... Dzisiaj mija szósty dzień, odkąd położyłam się do łóżka i w końcu mogę powiedzieć, że czuję się trochę lepiej. Niestety nie na tyle, by pójść na spacer :( A pogoda jest taka piękna! I chyba dlatego wpadło mi w oko zdjęcie Lily Collins. Wygląda uroczo w tej spódnicy zapinanej z przodu na guziki. Świetnie poradziła sobie z tym wiosennym trendem!
credit: whowhatwear.com
No comments:
Post a Comment