Espadryle to przebój tego lata (poprzedniego zresztą też). Z najnowszego numeru "Elle" dowiedziałam się, że buty te początkowo miały być butami dla farmerów. Nic dziwnego, to w końcu bardzo wygodne obuwie, słomiana lub wykonana ze sznurka podeszwa pozwalała przez wiele godzin stać na gorącym, hiszpańskim słońcu - a to właśnie z Hiszpanii wywodzą się espadryle. Pierwsze stworzył w 1776 roku Rafael Castaner, a dziś można je zobaczyć dosłownie wszędzie - mają je w swojej ofercie zarówno wielkie domy mody, takie jak Louis Vuitton czy Chanel, jak i popularne sieciówki.
Ja swoje espadryle upolowałam na wyprzedaży. Są mi troszkę przyciasne, ale jestem zbyt leniwa, by rozpocząć procedurę wymiany... Tak już mam, będę cierpieć w wygodnym obuwiu...
To zdjęcie to tylko próbka, jak wróci mój naczelny fotograf, na pewno wrzucę pełną stylizację z wykorzystaniem mojego nowego nabytku.
![](https://lh3.googleusercontent.com/blogger_img_proxy/AEn0k_tlMTlw3ZMoCnF62PpVnFc1JWpXsWPyZqPlYKni1HPgY4x_FeIoiOYV276HO8sa54fAXl0xqGQIpb2R1TyZtrETNIajAhRnSPN2OU_c4OKLu7q-SDFPzNWFdBMpBRpkyTt1yVma7GbaOdP6=s0-d) |
espadryle Tory Burch |
No comments:
Post a Comment