Wczoraj miałam okazję wziąć udział w pokazie kolekcji Vistula na sezon jesień/zima 2013/2014. Pokaz odbył się w bardzo eleganckim miejscu - na Zamku Królewskim, w którym do tej pory nie byłam, więc przy okazji mogłam rzucić okiem na królewskie włości. Wydarzenie rozpoczęło się o 20. Na początku zostaliśmy zaproszeni na taras na powitalną lampkę wina, sam pokaz rozpoczął się ok. 22 - dla mnie oczekiwanie na gwóźdź programu trwało troszkę za długo, zwłaszcza, że temperatura na zewnątrz nie była zbyt wysoka.
Co do samego pokazu. Choreografia była opracowana w ten sposób, że modele energicznie przechodzili przez trzy sale, w których zostali rozmieszczeni goście, więc mogliśmy bez problemu przyjrzeć się propozycjom marki. Ubrania, jak zwykle w przypadku Vistuli, były doskonale skrojone. Nadal modne będą wąskie i przykrótkie spodnie, dopasowane marynarki i płaszcze. Pojawiły się golfy i futrzane kołnierze, a ze wzorów hit tego sezonu - kratka. Obok czerni i szarości, mogliśmy zobaczyć odważniejsze kolory - fiolety, kobalty, burgundy czy pomarańcze. Na koniec modele zaprezentowali się w białych perukach - akcent iście z czasów królewskich.
źródło: warszawa.naszemiasto.pl
Wrażenia? Było elegancko, bez wielkiego nadęcia, sama kolekcja nie była może odkrywcza, ale na pewno zgodna z ideą - elegancja i najwyższa jakość. Myślę, że wielu mężczyzn znajdzie w niej coś dla siebie i chętnie zobaczyłabym w niektórych zestawach swojego chłopaka.
A to już ja po pokazie. Mam na sobie sukienkę, o której pisałam w poprzednim poście. Na pewno jeszcze ją lepiej zaprezentuję przy innej okazji, ale nie wiem, kiedy to będzie, więc póki co...
|
sukienka MICHAEL Michael Kors, marynarka Zara, buty Aldo |