Monday 12 August 2013

I ZNOWU BLACK AND WHITE, A W TLE SIANOKOSY (a właściwie żniwa...)

tunika Sleek, spódniczka Basic by Tomaotomo, buty H&M
 Ja naprawdę bardzo lubię kolor, ale czarno-białe zestawy są ponadczasowe i z reguły wygląda się w nich bardzo korzystnie. Ostatnio podobają mi się góry przypominające w kroju frak (tutaj). Tym razem czarną bluzę połączyłam z bardzo krótką spódniczką, którą kupiłam na wyprzedaży i, co tu będę ukrywać, którą byłam dość rozczarowana, gdy wyjęłam ją z paczki... Dlaczego? Cóż... Na zdjęciu prezentuje się znacznie lepiej niż w rzeczywistości, np. kolor wcale nie jest śnieżnobiały. W pierwszym odruchu chciałam dokonać zwrotu, ale niestety zdążyłam ją lekko wybrudzić oliwką, którą miałam posmarowane nogi. Bez komentarza ;) W związku z tym została ze mną, co zrobić...



zdjęcia: cuz

P.S.  Zawsze marzyłam o kupie siana i moje marzenie się spełniło, ale swoją drogą pozowanie w szpilkach na polu jest dosyć niekomfortowe ;)

4 comments:

  1. WOW!WOW!WOW! i tak bez końca mogłabym po obejrzeniu tych zdjęć :) WOW dla wszystkiego - stylizacja, scenografia, TY! A nogi obłęd :)

    ReplyDelete
  2. Ojej, dziękuję :) :) :) Takich komplementów dawno nie słyszałam :)

    ReplyDelete
  3. Natalia, ta spódniczka jest całkiem fajna :) a w tle żniwa a nie sianokosy :) jako córka rolnika wiem, co piszę :D

    ReplyDelete
  4. A to w takim razie przepraszam rolników za złą terminologię :)

    ReplyDelete