Sunday 1 September 2013

JEŻYNOWE SZALEŃSTWO, CZYLI DZIEWCZYNA Z MIASTA W LESIE


Okey, to nie jest tak, że wybierając się do lasu zawsze ubieram białe ubranie i zbieram w nim jeżyny. Ale z drugiej strony szkoda nie skorzystać z pojawienia się w okolicy przyjemnego lasku, który oferuje na wyciągnięcie ręki swoje owoce. Brzmi to wszystko pięknie, ale muszę się do czegoś przyznać. Z tym zbieraniem jeżyn nie było lekko. Lubię przyrodę i spacery po lesie, niestety kontakt z pajęczynami, ich mieszkańcami, a także z kleszczami i innymi stałymi rezydentami ściółki, wprowadza mnie w stan lekkiego niepokoju. Tak też było i tym razem, co widać po mojej minie na zdjęciu poniżej. Miałam hasać pośród krzewów jeżyn niczym ta sarenka (zresztą kilka przebiegło niedaleko), tymczasem myślałam głównie o tym, co może mnie zaraz zaatakować. Brrr... Relaks to nie był, ale kilka jeżyn udało mi się zebrać.




Co do ubrania. Miałam na sobie bardzo wygodną i oryginalną narzutkę z bawełny. Zaprojektowała ją Polanka. Myślę, że będzie to teraz jeden z moich ulubionych elementów garderoby. Narzutkę dobrze się nosi i będzie się ciekawie prezentować w różnych zestawach - tym razem w połączeniu z  bluzką w paski, jeansowymi spodenkami i zamszowymi butami. Kolia przełamuje casualowość zestawu.

narzutka Polanka, bluzka Nike, kolia i spodenki H&M[




 zdjęcia: cuz

No comments:

Post a Comment