Sunday 31 March 2013

SKORT CZYLI SPÓDNICO-SPODNIE

Kiedyś spódnico-spodnie wydawały mi się totalnych obciachem. Co to za twór, zastanawiałam się. Moja przyjaciółka wymiennie określała je mianem "antyseksów" lub "antygwałtek". Hmm... Moja opinia o tej części garderoby zmieniła się jednak trzy lata temu. Podczas pobytu w Paryżu udałam się na łowy do lokalnych second-handów. W jednym z nich znalazłam cudne oliwkowe spódnico-spodnie Paul&Joe (na pewno zobaczycie je w moich stylizacjach na wiosnę). Z bluzką w stylu safari i wysokimi obcasami prezentują się świetnie. Dziś zajrzałam na stronę Zary (tak, tak...) i co widzę? Spódnico-spodnie! Białe, krótkie, z ciekawym geometrycznym pomysłem na przód. I jak tu nie lubić spódnico-spodni???



źródło: zara.com

No comments:

Post a Comment